…znaleziony w szpargałach na strychu Szkoły KSW w Libiążu przy okazji porządków na 25-lecie szkoły.
Już sto razy zapraszali na Sławkowską
Wówczas, kiedy hejnalista trąbił czwartą
Powiedzieli tylko: „Przyjdźcie na herbatę”.
Pomyśleli: „Spróbujemy. Zawsze warto”.
Sto pachnących filiżanek, rozmów pełnych,
Zapisało się w Krakowie piękną kartą;
Gości zawsze co niemiara w sali PAU
Którzy także uwierzyli, że to warto.
Prezes Marek, co by poszedł dla młodzieży,
W wawelskiego smoka paszczę, hen, otwartą
Ruszył zawsze niebo, piekło, czyściec Danta;
Wszędzie wszystkim rozpowiadał: „Przychodź! Warto!”
Epitafium Mrożka piękne w Panteonie
Z wielką czcią otoczył honorową wartą;
Chociaż może inni zrobić to powinni,
Zrobił, bo powiedział sobie: „Przecież warto”.
Pani Ewa, co ogarnia maile i papiery,
Co dzień prawie się naradza z panią Martą:
„Co tu jeszcze zrobić, żeby liczniej przyszli,
Żeby także uwierzyli, że to warto?”
Już muzycy młodzi stroją instrumenty,
W rogu lśni fortepian z pokrywą otwartą;
Im nie trzeba mówić, że to się opłaca;
Sami rozumieją dobrze, że to warto.
Już się młodzież schodzi z nauczycielami
I po schodach wchodzi raźno ciżbą zwartą,
„Kto dziś gościem? A, ten! Ja go gdzieś widziałem!
Prawdę powiedzieli, że dzisiaj to warto”.
Pani Kasia, co zaprasza na herbatę
Że już piękniej nie wychodzi żadnym bardom,
Głosem delikatnym wnet przerwę ogłasza,
„A po przerwie wróćcie – mówi – będzie warto”.
W Herbaciarni pierwsze łyki i spotkania
W przeszłość schodzą za mgłę wspomnień już zatartą,
Ale przecież jest Dyktando i Matura
Na Sto Procent to wiadomo: Zawsze warto!